niedziela, 18 czerwca 2017

#42 Miłość, Przyjaźń, Wakacje ..

Hej Wam po dłuższej przerwie.. nawet bardzo długiej.  Właśnie zdałam sobie sprawę, że to mój pierwszy post w tym roku! A już mamy czerwiec. Tak w sumie, dzisiaj do Was przychodzę z niczym. Po prostu chciałam dodać jakieś oznaki życia w moim maciupeńkim miejscu, gdzie mogę od czasu do czasu coś napisać. Coś, co albo mnie męczy na duszy, albo jakieś wydarzenia ,które zaistniały. Ale dzisiaj nic. Ostatnio w ogóle nie mam 'weny' na myślenie. Chyba przez ten czas się strasznie rozleniwiłam. Może i potrzebna czasem jest taka chwila ciszy i uspokojenia dla samej siebie. Pomijając ten fakt, jeżeli chodzi o mnie to nad niczym nie rozmyślałam, ale w okół mnie ludzie potrafią dać taką inspirację i wiarę do życia. Naprawdę nie wiem, czy to dar, czy na pewno też doświadczenie życiowe. Samym słuchaniem poszczególnych osób możemy zmienić nasz tok myślenia, albo chociaż popatrzenia na świat w innym kierunku. Docenienia wartości jakim jest życie. Aby nie ograniczać się tylko do swoich myśli, ale też danie szansy innym poglądom. 
Dostałam ostatnio kilka wiadomości prywatnych na fb, szczerze nigdy nie spodziewałabym się tak
miłych wiadomości. Mimo tego, że nie dodaję tutaj zbyt często postów, bo bardziej traktuje bloga jako pamiętnik, to dało mi to do myślenia, oraz dało mega siły i motywacji. 
Zacznę od tego, że w ostatnim czasie, w moim życiu uczuciowym wydarzyło się dużo nie miłych rzeczy, pamiętając oczywiście o tym, że każdy błąd uczy. I te błędy nauczyły mnie bardzo dużo.
W sumie muszę wam przyznać, że pierwszy raz od na prawdę dłuższego czasu, poczułam że jestem
szczęśliwa, cholernie szczęśliwa. I powiedzcie mi : Jak to możliwe, że przez samą obecność jednej osoby możecie być aż tak bardzo szczęśliwy? Tak jak już bardzo dobrze wiecie, szybko ( za szybko )
przyzwyczajam się do ludzi, a potem zazwyczaj cierpię. Tym razem nie chcę by tak było. Nie chcę też na razie zdradzać więcej szczegółów, o tej przypadkowej znajomości, bo tak ją mogę nazwać... Z tego względu, że osoba o której teraz tutaj piszę czyta to. Powiedzmy że jest na bieżąco :DD

Chcę też wprowadzić jakąś zmianę w moich postach. 
Chciałabym, żebyście napisali mi w komentarzach, albo w prywatnych wiadomościach, co chcielibyście widzieć na moich blogu. Wiem, że dużo osób lubi ulubieńców miesięcy, albo tutoriale, ale może chcecie co innego widzieć? Czekam na wasze propozycje. :)

Zapraszam na :
Snap - Mawi177
Instagram - Madzia177
Fb - KLIK 

piątek, 17 lutego 2017

#41 Nie jesteś stworzona do przegrywania, czyli jak zacząć akceptować Siebie ! :)

Na pewno choć raz byłaś/eś w takiej sytuacji, z której nie mogłaś/eś uciec..
Pojawiał się problem, a za nim kolejne. Na początku dawałaś/eś sobie z tym radę, ale później zabrakło Ci sił na to.




Zanim zaczniesz - włącz - KLIK

Czy akceptujesz Siebie taką/takim jakim jesteś ? Czy wszystko w Sobie Ci odpowiada? Czy nie chciałabyś/chciałbyś czegoś w sobie zmienić?
Codziennie rano stajesz na wadzę, codziennie się kontrolujesz, wybierasz ubrania na które masz ochotę, nie wstydzisz się pokazywania swojego ciała - ono jest piękne.. Po czasie zdajesz sobie sprawę z tego, że nie żyjesz tylko dla Siebie, ale dla innych, a inni żyją dla Ciebie. Rozwijasz swoje pasję, mimo tego, że ludzie krytykują to co robisz. Nie obwiniasz się za coś, za co nie masz wpływu. Bierzesz leki, bo wiesz że musisz je brać. Nie jesteś przez to gorszy, bo wiesz, że one Ci pomogą. Wsłuchujesz się w śpiew ptaków, podziwiasz przyrodę, pomimo, że jest lepiej, to dalej każdy z nas ma chwilę załamania. Mimo to wstajesz i walczysz dalej. Nie zawsze w naszym życiu jest kolorowo, często czujemy się bezsilni, gdy jeden problem napędza kolejny.. Jednak nie możesz się poddać, musisz walczyć. Walczyć z życiem i sama ze sobą ! Bez względu na to, jak właśnie się czujesz i jak jest beznadziejnie - WALCZ !
Pamiętaj! Nie każdy jest idealny. Nie możesz wszystkiego brać do siebie. Nie jesteś gruba/y, nie jesteś brzydki/a. Jesteś piękna! Nie dostrzegasz tego? To zobacz. Nie czuj się samotna, bo masz wkoło siebie przyjaciół i rodzinę, wiesz że na nich zawsze możesz polegać, bez względu na wszystko. Wszystko się ułoży, tylko nie wolno Ci się poddać! To ludzie nie dostrzegają osobowości, charakteru czy duszy. Widzą tylko wygląd. A wygląd nie jest najważniejszy.


----------------------------------
Przez wiele lat miałam problemy z samoakceptacją, w zasadzie do tej pory się to zdarza, jednak postanowiłam z tym coś zrobić, zaczęłam się oswajać z tym jaka jestem, a w ostateczności pozbyć się niektórych wad. Minęły 2 lata od mojego problemu z zaburzeniami odżywiania. Pamiętajcie, że to nie są kościste nadgarstki czy szczupłe uda. Zaburzenia odżywiania to choroba, która może dotknąć każdego z was. Jeśli mogę Was o coś prosić, to proszę byście nie wyśmiewali się z osób nią dotkniętych. Pamiętaj, że każdy głupi żart dociera do nich ze zdwojoną siłą.




piątek, 21 października 2016

#40 Anoreksja mnie zabiła - nie pozwól by zrobiła to samo z Tobą !

Cześć, dzisiaj post całkowicie o mnie. O chorobie która zniszczyła moje życie, oraz która próbuję dalej to robić. Postanowiłam, że chce się z wami tym podzielić, co przechodzę na co dzień. Zrozumiałam, że jak nie poproszę kogoś o pomoc, to stracę wszystko.. Przyjaciół, fajnego chłopaka, dorastające życie.. Wszystko.

Widzisz we mnie ładną, fajną dziewczynę, z dobrą figurą.. Moje myśli, i uczucia, to za dużo, nie mogłam tego słuchać, myśleć o tym, żeby było łatwiej.. wyłączyłam to.. Żeby mieć kontrolę, nie tylko nad tym co jem, ale i co czuję. Ona mi pomogła, uśpiła to co nie dawało mi spokoju.. Emocję i głód, to co daję mi siłę, nagle zniknęło. Od jakiegoś czasu życie sprawiało ogromny ból. Niechęć do wszystkiego.. Myśli, które gdzieś słyszałam " jesteś beznadziejna ", " jesteś gruba, nie jedz tyle " nie dawały mi spokoju, zaczęłam dietę, 3 posiłki dziennie, treningi- bieganie pompki itp.. Pewnie się zastanawiacie czemu się na to godziłam, szczerze to sama nie wiem.. Wszędzie widziałam komentarze innych, sama widziałam jak wyglądam, przecież mam lustro.. Tak właściwie początki nie były trudne, wystarczyło unikać towarzystwa innych, to oni namawiali mnie na jedzenie.. nie chciałam tego, zrezygnowałam ze wszystkich.. dlatego zdecydowałam na inny tryb życia, wydawało mi się wtedy że kontrolowany..
Najważniejsza była kontrola, oczywiście zauważałam jak się czułam.. blada cera, wypadanie włosów, zmiana temperatury ciała.. wspomagałam się lekami, musiałam sztucznie podtrzymywać mój organizm.. Ciało było coraz słabsze, dlatego nie zawsze te leki pomagały..
Wtedy miałam ochotę tylko spać.. ale przecież nie mogłam.. musiałam coś zrobić żeby spalić ten tłuszcz.. ale nie widziałam efektów, waga stała w miejscu. W szkole nie mogłam się na niczym skupić, wszystko co kiedyś wydawało mi sie proste, tak teraz nie miało sensu.. Czasami zastanawiałam sie bardzo długo nad drobnym zadaniem, nie mogłam niczego zapamiętać, oczywiście wychodziłam raz na jakis czas ze znajomymi, żeby niczego się nie domyślali, byłam dobrą aktorką.. Mówiłam że boli mnie brzuch, albo głowa, kontrolowałam się.. byłam ponad nimi. Jadłam tyle ile uważałam że mi wystarczy.. Przyjemności były dla słabych, a ja nie chciałam się nimi poddawać. Spędzałam jak najwięcej czasu po za domem, tam  nie myślałam o problemach w domu, czy o tym jaka jestem.. " chudym dziewczynom jest łatwiej w życiu " - może i mi by się wszystko udawało, może nie byłabym taka beznadziejna jaka jestem teraz!
Wszystko miało być lepsze, musiało być ! ..



Z czasem stawałam się agresywna, czułam to, brak kontroli nad uczuciami..
Byłam rozżalona i zmęczona, zastanawiałam się czemu inne dziewczyny tak szybko chudły, a ja musiałam się męczyć, miałam dość tego! Dlatego zaczęłam nową walkę.. Tęskniłam za dawnym życiem, ale radziłam sobie z tym.. Bo przecież wszystko miało byc lepsze jak schudne..
Miałam byc szczęśliwa ! - pozory mylą..
Wiadomo musiałam sztucznie podtrzymywać mój organizm by jakoś mieć siłę wyjść nawet do szkoły, by inni nic nie zauważyli.. Wapń, żelazo, witamina C czy B12..  Piłam szklankę wody rano, brałam leki, później jabłko czy inny owoc. Na obiad i kolację zazwyczaj jogurt..
Najgorszym paradoksem było to że chudnie się by wyglądać lepiej w ubraniach.. Gdy kości zaczęły być widoczne, zakrywałam to.. Dni uciekały tak szybko, ale ja po mału nie miałam siły walczyć.. Coś we mnie zanikło, chciałam odzyskać to coś, lecz ona panowała nad tym by temu zapobiec.. Ona-Depresja..
Ona mi wmawiała że to moi przyjaciele mnie zniszczyli, oni nie ona..
Szpital.. Diagnoza: Anoreksja, Depresja, Bulimia 
UWAGI: Cel osiągnięty.
Myślicie że czułam śmierć? Nie..
To było coś innego, spokój.. ukojenie.. wolność.
Od myśli, emocji, i od niej.. anoreksji..


Chciałam wam przekazać moją historię, która powraca, tym razem nie pozwolę jej na to. Przedstawiłam wam proces postępującej nienawiści mojej do samej siebie. Chciałam wam pokazać moją chorobę, moje myśli.. Chciałam zwrócić szczególną uwagę na konsekwencje słów, które mogą się odbić na niedojrzałej psychice każdego z nas..

środa, 5 października 2016

#39 10 ciekawych LIFEHACKÓW

Hej, powracam do was z dużą dawką nowych pomysłów :) 
Z tego względu, że nie było dość długo żadnych postów na moim blogu, przygotowałam dla was sporo fajnych ciekawostek i tematów, z którymi będę mogła się  podzielić.
Ale przejdę od razu do tematu. Dzisiaj chcę wam przedstawić kilka takich moich Lifehacków, które może już znacie, albo wam się przydadzą. Zapraszam :)

1. Pomysł na porządek z kluczami - Możesz pomalować je różnymi kolorami, dzięki temu nigdy więcej Ci się nie pomylą. Do tego fajnie wyglądają.
2. Czy miałeś/aś kilka razy tak, że bateria w telefonie miała 2% a ty musiałeś za pół godziny wyjść? Jest na to szybki i łatwy sposób - twój telefon szybciej się naładuję, gdy ustawisz w nim tryb samolotowy.
3. Żeby szybko naostrzyć nożyczki wykonaj kilka cięć folii aluminiowej, efekt gwarantowany :)
4. Problem z komarami? Jest na to sposób ! Wystarczy że postawisz olejek o zapachu cynamonu na parapecie przy uchylonym oknie. Teraz komary nie będą chciały odwiedzać Twojego mieszkania.
5. Zjadłes/aś sos czosnkowy lub danie z czosnkiem i chcesz szybko pozbyć się nieprzyjemnego smaku i zapachu z ust? Wypij szklankę mleka, podobno działa również pietruszka :)
6. Przypaliłeś blaszkę do pieczenia i nie wiesz co masz zrobić? Wystarczy że na blaszkę wylejesz Coca-colę, pozostawisz ją na noc, a rano umyjesz. Po przypaleniach nie będzie śladu :)
7. Masz ochotę na lody, a niestety nie masz ich w swoim domu? Wystarczy że do pojemnika włożysz żelki, patyczki i zalejesz Spritem. Lody żelkowe gotowe :)
8. Masz niepotrzebne płyty CD, a nie chcesz ich wyrzucać? Połam je, dzięki temu można wykorzystać je na milion sposobów np. do udekorowania nimi ścianę, czy zrobienie podstawki pod kubek :)
9. Strasznie się nudzisz, a nie ma internetu? Wejdź na google.pl z przeglądarki Chrome, a następnie wciśnij spację. Włączy się gra, dzięki której będziesz mógł zabić czas.
10. Aby z okularów słonecznych nie wypadały śrubki, można je zabezpieczyć bezbarwnym lakierem :)

Dajcie koniecznie znać w komentarzu, które z tych Lifehacków znacie :D

Zapraszam na:
snapchat - Mawi177
instagram - madzia177
facebook - https://www.facebook.com/martys.witek

niedziela, 31 lipca 2016

#38 Letnie Stylizacje - pomysły :)

Hej :) Witam was z wielką radością. Dzisiaj przychodzę do was z letnimi stylizacjami, poniżej znajdziecie kilka takich pomysłów, na letnie dni. Mam nadzieję, że moje stylizację, wam się spodobają :)
Więc do dzieła :)

Pierwsza stylizacja: Spontaniczna różowo-jeansowa stylizacja 

 Bluzka - h&m ok. 50 zł
 Kurtka jeansowa - New Yorker 120 zł
 Spodnie - Classic Skinny Leather Leggings 
 Buty - adidas superstar ok. 300 zł

Druga Stylizacja: "Biało czarny charakter"





Bluzka - SKLEP ok. 30 zł
Buty - adidas superstar ok. 390 zł
Czapka - nike ok. 120 zł
Spodenki -  all black high waisted denim shorts ( tally weijl ) 

Trzecia stylizacja: Kolorowy mix




Buty - SKLEP ok. 300 zł
Mascara - SKLEP ok. 30 zł. 
Spodenki - Kawaii H&M ok. 80 zł
Bluzka - H&M 20 zł

Czwarta stylizacja:  Bardziej rockowo !

 
Bluzka - Tally Weijl ok. 15 zł
Spódniczka - Cropp ok. 50 zł
Buty - Vans SKLEP ok. 160 zł
Kurtka Jeansowa - pull and bear 170 zł


Piata stylizacja:  " Każda dziewczyna jest księżniczką




Spodnie - SKLEP  ok. 300 zł
Bluzka - Tally Weijl ok. 30 zł
Torba - KLIK  ok. 250 zł 
Buty - Converse  Chuck Taylor All Star Tancel Canvas 200zł



Mam nadzieję, że stylizację wam się podobały. Waszym zdaniem, który zwyciężył ?
Piszcie odpowiedzi w komentarzu :)



 



 



piątek, 29 lipca 2016

#37 Marzenia się spełniają !

Hej, przychodzę do was z ogromną dla mnie niespodzianką. Pamiętacie jak pisałam o przyjaźni na odległość? Jak nie, to zapraszam tu KLIK .
Jestem aktualnie bardzo podekscytowana, ponieważ swoją internetową przyjaciółkę Magdę poznałam 2 lata temu, na grupie Kwiatonators ( idol: Dawid Kwiatkowski ) Długo z Magdą planowałyśmy nasze spotkania, lecz zawsze nam coś wypadało. Dzisiaj dowiedziałam się przypadkiem, że odbędzie się koncert Dawida w Kołobrzegu ( około 120 km ode mnie. ) Długo się nie zastanawiałam nad decyzją, która jest bardzo spontaniczna, sama nie wierze że na to wpadłam. Napisałam do mojej przyjaciółki, czy znajdzie czas 7 sierpnia, i przyjedzie do mnie. Porozmawiałyśmy o tym, i zgodziła się. W końcu się spotkamy. Mimo, że mam 19 lat, to trudno było do tej pory się spotkać. Łączyłam pracę ze szkołą, i z moimi pasjami, ona chodziła do szkoły, a teraz oficjalnie mogę wam powiedzieć, że jak się czegoś bardzo chcę i się w to wierzy, to w końcu się spełni. To co się wydarzyło dzisiaj, co się dzieje teraz. Zmotywowało mnie to, do napisania posta. Nie pisze wam tego, ponieważ chce się pochwalić. Pisze wam to, byście uwierzyli w marzenia. Moje marzenie spełni się dopiero po 2 latach. Ale spełni się bo wierzyłam w to, i nigdy nie przestało mi na tym zależeć. Na pewno za tydzień będzie notka o tym spotkaniu, jak to wszystko wyszło, bo sama lubię czytać czy oglądać takie posty/filmy. Mam nadzieję że nam się uda, i wszystko będzie tak jak być powinno. W końcu ! <3
A może z kimś się widzę 7 sierpnia w Kołobrzegu? Dajcie znać koniecznie w komentarzu :)

czwartek, 14 lipca 2016

#36 Wielki powrót ? Co się stało, że nie pisałam ?

Hej.. mam wolną chwilę, więc postanowiłam w końcu się odezwać. Mam dużo wam do powiedzenia, lecz ciągle nie jestem pewna czy kogokolwiek będzie to obchodzić, co teraz napiszę. Eh, no trudno, spróbuję.
Mówią, że jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Pytanie: Czemu mnie nie było? Czemu znowu znikłam?

Ostatnio bardzo dużo złego.. smutnego.. mi się przytrafiło.. Jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy.
Chciałabym poruszyć pewien ważny dla mnie temat, w jakiś sposób mi to pomaga. Takie " wygadanie się " wam. Jakiś czas temu wszystko w życiu mi się posypało. Zachorowałam, straciłam najważniejszą dla mnie osobę, moją przyjaciółkę. Wiecie co? Zawaliło mi się całe życie w kilka minut. Jedna wiadomość.. Jeden czyn.. Jedna walka. Ale czy warto walczyć o coś, czego już nigdy nie będziesz miała? Właśnie. Wiem, że teraz będzie masę hejtów, na to co napiszę, ale szczerze nie obchodzi mnie jakie macie o mnie zdanie. 90% z was mnie nie zna. Ale tak, pisze to do was bo wtedy czuję się jakoś lepiej. Może to dziwne, nie wiem, może.
Kilka miesięcy temu, gdy dowiedziałam się, że jestem chora, nie chciałam walczyć, chciałam się zabić, nie chciałam być dla nikogo problemem. Tym bardziej, że wtedy odnowiłam znajomość z chłopakiem, który kiedyś oddał by dla mnie życie, a ja go olałam. Rok. Ale zdecydowanie byłam wtedy jeszcze dzieckiem, który nie myślał wtedy o prawdziwej miłości, nie myślałam wtedy o prawdziwym związku. Ale wiecie co? Dzięki nim, dzięki temu, że pojawił się znowu, w moim życiu, zaczęłam swoją walkę. Podjęłam się leczeniu.
Zaczęłam walczyć sama ze sobą. Pomógł mi. Na prawdę mi pomógł..
A teraz? Jestem mu bardzo wdzięczna za to, że był, że mnie wspierał, mimo że zraniłam go bardzo mocno. Można powiedzieć, że wbiłam nóż w serce.. Teraz jest już o wiele wiele lepiej, ale to nie zmienia faktu, że dalej jest ze mną źle, z moją psychiką jest źle. Jak już wiecie, miałam depresję, tutaj LINK
To jest choroba, z której nie da się wyleczyć całkowicie, ona zawsze będzie wracać, w trudnych chwilach..
Teraz coś się pomiędzy nami zepsuło, ale mam nadzieję, że to tylko chwilowe, nie chce wam opowiadać też wszystkiego, bo cenię sobie prywatność. Moją największą wadą jest przejmowanie się opinią innych i z tego względu się zawsze przejmuję. Dlatego mam dla was, coś do przekazania ..

Nie dołujcie się słowami, które ktoś wam opowiedział, pewnie dlatego że zazdrości. Jeśli nadal będziesz dołować się osobami nie wartych uwagi, które prawdopodobnie nie doceniały tego co miały to nic to nie da. Podstawą jest wiara w siebie, i ja w nią uwierzyłam. Wiara daję wsparcie i jeżeli będziesz mówić że cudy nie istnieją, i nie da się wszystkiego, to się mylisz. Możesz zdobyć cały świat, nie będąc doskonałym. Nie czekajcie na szczęście, aż ono samo przyjdzie, bo to ty decydujesz czy ono jest. Upadłaś? Powstań, pokaż innym, że możesz wszystko, że jesteś kimś! Kiedy ty już będziesz na szczycie, a oni nadal będą tym, kim są to będą mieli idealny widok, kiedy będziesz im pokazywać środkowy palec u ręki. Doskonale was rozumiem bo przez takie osoby bardzo dużo przeszłam i najważniejsza była wiara w siebie. Zaczęłam pracować na lepsze jutro, i wiem, że ty też możesz, stać Cię na to :)