piątek, 21 października 2016

#40 Anoreksja mnie zabiła - nie pozwól by zrobiła to samo z Tobą !

Cześć, dzisiaj post całkowicie o mnie. O chorobie która zniszczyła moje życie, oraz która próbuję dalej to robić. Postanowiłam, że chce się z wami tym podzielić, co przechodzę na co dzień. Zrozumiałam, że jak nie poproszę kogoś o pomoc, to stracę wszystko.. Przyjaciół, fajnego chłopaka, dorastające życie.. Wszystko.

Widzisz we mnie ładną, fajną dziewczynę, z dobrą figurą.. Moje myśli, i uczucia, to za dużo, nie mogłam tego słuchać, myśleć o tym, żeby było łatwiej.. wyłączyłam to.. Żeby mieć kontrolę, nie tylko nad tym co jem, ale i co czuję. Ona mi pomogła, uśpiła to co nie dawało mi spokoju.. Emocję i głód, to co daję mi siłę, nagle zniknęło. Od jakiegoś czasu życie sprawiało ogromny ból. Niechęć do wszystkiego.. Myśli, które gdzieś słyszałam " jesteś beznadziejna ", " jesteś gruba, nie jedz tyle " nie dawały mi spokoju, zaczęłam dietę, 3 posiłki dziennie, treningi- bieganie pompki itp.. Pewnie się zastanawiacie czemu się na to godziłam, szczerze to sama nie wiem.. Wszędzie widziałam komentarze innych, sama widziałam jak wyglądam, przecież mam lustro.. Tak właściwie początki nie były trudne, wystarczyło unikać towarzystwa innych, to oni namawiali mnie na jedzenie.. nie chciałam tego, zrezygnowałam ze wszystkich.. dlatego zdecydowałam na inny tryb życia, wydawało mi się wtedy że kontrolowany..
Najważniejsza była kontrola, oczywiście zauważałam jak się czułam.. blada cera, wypadanie włosów, zmiana temperatury ciała.. wspomagałam się lekami, musiałam sztucznie podtrzymywać mój organizm.. Ciało było coraz słabsze, dlatego nie zawsze te leki pomagały..
Wtedy miałam ochotę tylko spać.. ale przecież nie mogłam.. musiałam coś zrobić żeby spalić ten tłuszcz.. ale nie widziałam efektów, waga stała w miejscu. W szkole nie mogłam się na niczym skupić, wszystko co kiedyś wydawało mi sie proste, tak teraz nie miało sensu.. Czasami zastanawiałam sie bardzo długo nad drobnym zadaniem, nie mogłam niczego zapamiętać, oczywiście wychodziłam raz na jakis czas ze znajomymi, żeby niczego się nie domyślali, byłam dobrą aktorką.. Mówiłam że boli mnie brzuch, albo głowa, kontrolowałam się.. byłam ponad nimi. Jadłam tyle ile uważałam że mi wystarczy.. Przyjemności były dla słabych, a ja nie chciałam się nimi poddawać. Spędzałam jak najwięcej czasu po za domem, tam  nie myślałam o problemach w domu, czy o tym jaka jestem.. " chudym dziewczynom jest łatwiej w życiu " - może i mi by się wszystko udawało, może nie byłabym taka beznadziejna jaka jestem teraz!
Wszystko miało być lepsze, musiało być ! ..



Z czasem stawałam się agresywna, czułam to, brak kontroli nad uczuciami..
Byłam rozżalona i zmęczona, zastanawiałam się czemu inne dziewczyny tak szybko chudły, a ja musiałam się męczyć, miałam dość tego! Dlatego zaczęłam nową walkę.. Tęskniłam za dawnym życiem, ale radziłam sobie z tym.. Bo przecież wszystko miało byc lepsze jak schudne..
Miałam byc szczęśliwa ! - pozory mylą..
Wiadomo musiałam sztucznie podtrzymywać mój organizm by jakoś mieć siłę wyjść nawet do szkoły, by inni nic nie zauważyli.. Wapń, żelazo, witamina C czy B12..  Piłam szklankę wody rano, brałam leki, później jabłko czy inny owoc. Na obiad i kolację zazwyczaj jogurt..
Najgorszym paradoksem było to że chudnie się by wyglądać lepiej w ubraniach.. Gdy kości zaczęły być widoczne, zakrywałam to.. Dni uciekały tak szybko, ale ja po mału nie miałam siły walczyć.. Coś we mnie zanikło, chciałam odzyskać to coś, lecz ona panowała nad tym by temu zapobiec.. Ona-Depresja..
Ona mi wmawiała że to moi przyjaciele mnie zniszczyli, oni nie ona..
Szpital.. Diagnoza: Anoreksja, Depresja, Bulimia 
UWAGI: Cel osiągnięty.
Myślicie że czułam śmierć? Nie..
To było coś innego, spokój.. ukojenie.. wolność.
Od myśli, emocji, i od niej.. anoreksji..


Chciałam wam przekazać moją historię, która powraca, tym razem nie pozwolę jej na to. Przedstawiłam wam proces postępującej nienawiści mojej do samej siebie. Chciałam wam pokazać moją chorobę, moje myśli.. Chciałam zwrócić szczególną uwagę na konsekwencje słów, które mogą się odbić na niedojrzałej psychice każdego z nas..

2 komentarze:

  1. Masz ogromną determinację w osiągnięciu celu, to wielka zaleta. Gdy chcesz coś osiągnąć, zrobisz wszystko, by to mieć. Super cecha. Dzięki temu możesz osiągnąć wiele, tylko nie marnuj tego już więcej przeciwko sobie samej...

    zapraszam
    http://niebianin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń